Obudziły mnie promyki słońca dostające się do mojego pokoju. Przetarłam swoje zaspane oczy i poszłam do łazienki wykonać poranną toaletę. Wyjęłam z walizki swoje ubrania, bo nie chciało mi się jeszcze rozpakować. Poszłam do łazienki wziąć krótki orzeźwiający prysznic. Letnia woda spływała po mnie dobre 10 minut. Ubrałam się wcześniej przygotowane ciuchy i zrobiłam jeszcze lekki makijaż. Postanowiłam, że nie będę się odzywać do chłopaków, za to co wczoraj zrobili Na śniadanie zrobiłam sobie kilka kanapek z ogórkiem i pomidorem przy okazji musiałam się ubrudzić masłem.
- Cholera- powiedziałam sama do siebie.
Nalałam sobie kawy i usiadłam do stołu. Po chwili ciszy przyszedł Nial do kuchni i nalał sobie kawy tak samo jak ja. Zaczął coś do mnie mówić tym swoim zaspanym głosem. Nie zwracałam na niegozbyt wielkiej uwagi. Usiadł na przeciwko mnie.
-Możemy pogadać??- zaczął pierwszy patrząc się na mnie
Nie odezwałam się do niego.
- Chciałem Cię przerosić za wczoraj.
Nadal się do niego odzywałam. Po chwili wstał z krzesła i usiadł koło mnie. I zaczął:
- Przepraszam, że ci zabieraliśmy aparat. Przepraszam, że śmiałem się z tych zdjęć, które robiliśmy ci. PRZEPRASZAM. PRZEPRASZAM.
W jego oczach pojawił było widać łzy. Nie wytrzymałam i powiedziałam:
- Wybaczę ci, ale nigdy więcej nie zrobisz mi zdjęcia- odpowiedziałam patrząc na niego.
Dlaczego ja mam takie miękkie serce? Mam tysiąc myśli na swój temat.
- Dobrze. Pójdziesz ze mną na zakupy? Muszę sobie kupić parę rzeczy, bo mam szafę pustą.- zapytał się mnie uśmiechając się do mnie.
- A nie możesz iść z chłopakami??
- Potrzebny mi kobiecy gust. Proszę- powiedział i się uśmiechnął
Też miałam iść na zakupy, kupić coś na przyjazd Olivii. Więc nie miał nic do stracenia.
- Może być fajnie.- powiedziałam uśmiechając się do niego- Tylko muszę iść się przebrać bo się ubrudziłam
- Okey. Będę czekał na ciebie i zjem coś sobie bo jestem strasznie głodny- powiedział a ja zaczęłam się śmiać.
Włożyłam talerz do zmywarki i poszłam na górę się przebrać, bo mieliśmy iść na zakupy. Nie wiedziałam w co się mam ubrać. I w końcu wybrałam to. Poprawiłam swój makijaż i włosy uczesałam w niechlujnego koka. Spojrzałam jeszcze na wyświetlacz telefonu była godzina 12:50. Zeszłam na dół Niall siedział w salonie i czekał na mnie.
- To co idziemy?-spytałam przerywając jego zamyślenia.
-Tak- odparł z uśmiechem na twarzy
Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w stronę centrum handlowego. Jechaliśmy słuchając muzyki. Na miejsce dotarliśmy po 10 minutach. Ruszyliśmy w stronę pierwszego sklepu Niallowi nic się nie podobało więc postanowiłam, że ja mu coś wybiorę a on przymierzy. Kupił parę rzeczy które mu wybrałam i pasowały na niego doskonale. Wyszliśmy z ostatniego sklepu męskiego i nie miałam już siły nachodzenie, ale moją uwagę przykuł jeden sklep z sukienkami i już wiedziałam, że sobie ją kupię. Pobiegłam w stronę tego sklepu.
- Ile kosztuje ta sukienka co jest na wystawie?- spytałam ekspedientkę która stała przy pólkach i układa spódniczki.
- 140 funtów- odpowiedziała z uśmiechem na twarzy
- Biorę ją- powiedziałam z zachwytem na twarzy
- Dobrze, proszę podejść do kasy ja zaraz ją pani przyniosę- odrzekła pani i poszła po sukienkę.
Zauważyłam, że Niall stoi przed sklepem i czeka na mnie. Ekspedientka podała mi torbę z sukienką a ja za nią zapłaciłam i wyszłam ze sklepu.
- Chcesz coś pić? - spytał kiedy podeszłam do niego.
- Oczywiście, że tak.
- Pójdziemy do Milk Shake City- odrzekł i zaczęliśmy się kierować w stronę kawiarenki
Usiedliśmy na wolnym miejscu pod ścianą i zamówiliśmy sok pomarańczowy. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Po 45 minutach wyszliśmy z MSC i poszliśmy do samochodu. Spojrzałam na wyświetlacz telefonu była godzina 17:30. Kiedy dotarliśmy do domu wyszłam z samochodu i podziękowałam Nialowi za spędzony czas razem. Prosto pobiegłam do swojego pokoju i położyłam się na łóżku po kilku minutach poszłam wziąć prysznic i ubrałam się w piżamę.Szybko odpłynęłam w krainę Morfeusza.
-----------------------------------------------------
Rozdział trochę krótki, ale w następny będzie dłuższy i na pewno się coś wydarzy. Następny rozdział pojawi się w na początku tygodnia. Proszę o komentarze:)) Paa :**
No i co z tego, że krótki..Ważne, że w ogóle go dodałaś i tak szybko napisałaś. To się liczyy.!!! A tak w ogóle to jest świetny..!!!
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na następny.!!
Nie ważne, że jest krótki ważne, że go dodałaś. Rozdział jest świetny. Czekam na następny chociaż wiem co w nim będzie. ; )
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie! :)
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta <3333
Zapraszam do mnie:) http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/